Zachęcona świetną jakością pierwszej w mojej kolekcji palety z MORPHE (recenzję MORPHE X CHERRY COKE możecie znaleźć tutaj), postanowiłam rozejrzeć się za kolejną. Akurat pojawiła się nowość od Jaclyn Hill w kolorach, no nie ukrywajmy, takich wybitnie "moich", czyli wszelakie odcienie brązu. Oczywiście mam takich palet na pęczki, ale czemu…