W dzisiejszym wpisie chciałabym Wam przedstawić dość ciekawą propozycję. Jest to paletka od Make Up For Ever o nazwie Artist Color Pro. Paletka ta występuje w dwóch wersjach kolorystycznych: GINGER i BERRY. Ja posiadam tę w odcieniu GINGER. Marki Make Up For Ever chyba przedstawiać nikomu nie trzeba, gości na naszym rynku już od dość długiego czasu, dostępna jest w Sephorze, a jej kosmetyki do makijażu są świetnej jakości.
Paletka GINGER jest niczym innym jak magnetyczną paletką Artist Color wypełnioną pojedynczymi wymiennymi cieniami z serii Artist Color Shadow. Cienie w paletce są jednak chyba zdecydowanie mniejsze niż standardowe pojedyncze Artist Color, które mają 2,5 g. Te na pewno tyle nie mają. Na stronie Sephory możemy przeczytać do paletki następujący opis „Odkryj nasze 2 nowe palety do makijażu oczu składające się z ulubionych odcieni naszych wizażystów, aby stworzyć modny wygląd na każdą okazję.” Brzmi pięknie :), trochę mniej pięknie robi się gdy dochodzimy do ceny, bo w regularnej cenie paletka kosztuje 175 zł. Mamy tu duży rozświetlacz oraz 8 mniejszych cieni: 4 matowe i 4 błyszczące. Paletka ujęła mnie zestawieniem kolorystycznym. Nie, nie… nie to żebym jeszcze takich kolorów w swojej kolekcji nie miała… mam i to pewnie kilka razy powtórzone. Ale ujęła mnie i już 🙂 Jak na prawdziwą paletomaniaczkę przystało musiałam więc ją nabyć. Na stronie Sephory ostatnio często trafiają się rozmaite promocję i korzystając z takiej okazji, paletkę upolowałam trochę taniej niż w cenie regularnej, bo z 20% rabatem.
Cienie w paletce nie mają nazw, są ponumerowane.
Poniżej możecie zobaczyć swatche oraz opisy poszczególnych kolorów.
H 106 – rozświetlacz w kolorze szampańskiego złota, bardzo ładnie prezentuje się również w wewnętrznym kąciku oka i jako rozświetlenie powieki od wewnętrznego kącika.
D 410 – chłodne złoto z wyraźnymi drobinkami, trochę słabo widoczne i delikatnie osypujące się, raczej jako toper nakładany na klej lub pędzlem na mokro.
M 647 – nudziakowy beżowy mat.
M 402 – piękny intensywny żółty mat.
D 652 – złocisty brąz z wyraźnymi drobinkami.
M 608 – czekoladowy brązowy mat.
M 510 – jaśniutki beżowy neutralny mat.
ME 654 – rudo-brązowy metalik.
ME 728 – rudo-pomarańczowy metalik.
Cienie są naprawdę świetnej jakości, mają piękne kolory, blendują się jak marzenie, są mięciutkie, nie osypują się. Jedynie ten chłodny złoty z drobinkami D410 określiłabym tylko jako „przyzwoity”, troszkę sprawia kłopotów, jest słabo widoczny i te drobinki rzeczywiście mają tendencje do „bycia wszędzie”, ale jako toper sprawdzi się dobrze. Rozświetlacza również spokojnie można używać jako cienia, pięknie rozświetla powiekę, nałożony od wewnętrznego kącika oka.